środa, 25 września 2013

Już nie wakacje

Hello!
Nareszcie mogę napisać, ponieważ siedzę w domu, a to dlatego, że jestem znowu chora (właściwie to już od prawie 2 tygodni, ale teraz dopiero postanowiłam powygrzewać się w łóżku).
Nowa szkoła jest w porządku. To zabawne, że w wakacje tak bardzo obawiałam się poziomu i to podwójnie (miałam przyjść nie to, że ze "słabszej" szkoły, to jeszcze z innego profilu), tymczasem okazało się, że mój własny poziom jest bardzo dobry i nie jestem ani trochę przytłoczona nauką, tak więc cały ten strach był niepotrzebny.
Chyba czasami po prostu trzeba uwierzyć w siebie i poznać własną wartość, nie ma w tym niczego pysznego. Trzeba wiedzieć kim się jest i nie dać obrażać ani wykorzystywać.

W zeszły weekend byłam na urodzinach u koleżanki. Nasłuchałam się tam bardzo nieprzyjemnych dla mnie opowieści o chłopaku, którego darzyłam ogromnym zaufaniem. Okazało się, że tak naprawdę wcale go nie znałam i nawet nie wiem co, z czym się ze mną dzielił, było prawdą. Zerwałam z nim wszelkie kontakty (było to łatwe, bo i tak nie gadaliśmy od jakiegoś czasu). Czuję się oszukana. Najgorsze jest to, że tęsknię i jest mi przykro, że już nigdy nie porozmawiamy i prawdopodobnie nigdy też się nawet nie zobaczymy.

Dni mijają mi bardzo szybko, a zarazem jakoś wolno - wydaje mi się jakby rok szkolny trwał już przynajmniej jakieś 2 miesiące, tymczasem nawet nie skończył się wrzesień.
Ubolewam nad pogodą i próbuję przetrwać ten najgorszy czas, kiedy nikt nigdzie nie włącza ogrzewania, chociaż jest cholernie zimno. Nie noszę ciepłych ubrań, bo nie mam takich w szafie, ale jest spora szansa na to, że w tym roku to się zmieni - wg. Rosjan mamy mieć zimę stulecia.
I chociaż Amerykanie są zupełnie odmiennego zdania, mam bardzo dziwne przeczucie, że wschód może mieć racje - klimat ulega pogorszeniu, a tegoroczne lato było podejrzanie idealne (dla mnie).

Ubierajcie się ciepło i pijcie dużo gorących płynów - jesień jest podstępna!
XOXO

2 komentarze:

  1. Ja już od ponad tygodnia nie pijam wody mineralnej z butelki, a ciepłą jedynie, bo faktycznie łatwo teraz coś złapać. Dostrzegam jednak plusy jesieni, ma ona bowiem swój urok. Jeśli chodzi o lato jak dla mnie idealne nie było, czułam niedosyt swego rodzaju. Wydaje mi się, że kilka lat temu lata były bardziej zadowalające;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka życzę przede wszystkim :-) A u mnie już grzać zaczęli, choć ja grzejników nie włączam przez cały rok, no chyba że naprawdę zacznie się ta zima stulecia ;-) Chłopakiem się nie przejmuj, choć wiem, że to tylko tak łatwo powiedzieć, bo jednak serce wie swoje ;-)

    OdpowiedzUsuń